3/19/2014

Każda kobieta na to zasługuje.

Zobaczył coś okropnego .

Mężczyzna około 50-ki uderzył Sky w twarz tak mocno,że po chwili znalazła się na podłodze. Odruchowo rzuciłem torbę na ziemię i ruszyłem na tego chuja i zacząłem okładać go pięściami . Upadł .
Spojrzałem na dziewczynę ,która dłoń miała położoną na policzku i patrzyła na nas z ogromnym przerażeniem w oczach . 
Oddychałem nierównomiernie zaciskając pięści .
-Idź do samochodu ! -krzyknąłem zerkając to na mężczyznę to na dziewczynę -Sky ! Do samochodu!- wykrzyczałem przez zaciśnięte zęby. 
W końcu się podniosła ,szybko chwyciła torbę i wybiegła z mieszkania.
Patrzyłem na sukinsyna ,który powoli zaczął podnosić się z podłogi jednocześnie wycierając usta z krwi. Kopnąłem go w żebra na co wydał głośny jęk i skulił się .Uśmiechnąłem się na widok jego cierpienia . Dawno zadawałem komuś bólu. 
-Ty skurwielu . To ty ja tak załatwiłeś .. -prychnąłem śmiechem kręcąc głową -Już nigdy jej nie zobaczysz. -mężczyzna dostał ode mnie jeszcze z pięści w twarz przez co stracił przytomność . Dogoniłem ją i wsiadłem do samochodu .
-Wszystko w porządku ?Pokaż. - zabrałem jej dłoń i zauważyłem lekko po czerwieniony policzek i pękniętą wargę , z której leciała krew. Lekko przetarłem po niej kciukiem i uniosłem wzrok gdy zobaczyłem jak przeszywa mnie swoimi wielkimi pięknymi oczami ,w których widnieje strach .
Usiadłem prosto i odchrząknąłem .
-Jedziemy do mnie . -odpaliłem samochód i dodałem gazu kierując się w stronę swojego domu .
-Nie ! Zawieź mnie do przyjaciółki . Mieszka na Dieżniewa 4.
-Tam Cię będzie szukać . U mnie będziesz bezpieczniejsza. 
-Za kogo Ty się masz co ?! -spojrzałem na dziewczynę i z powrotem na ulicę.
-Playboya ,milionera ,geniusza - spojrzałem na dziewczynę i uniosłem brew ,na co ona tylko westchnęła i pokręciła głową . Uznałem to za poddanie się i byłem zadowolony ,że zabieram ją do siebie . 
Po ok. 30 minutach dojechaliśmy na miejsce . Wysiadłem z samochodu , Sky zrobiła to samo . Stanąłem obok niej i patrzyłem na mieszkanie razem z nią . 

-Słaby.. -wzruszyła ramionami i ruszyła w stronę drzwi . Zaśmiałem się tylko cicho i dołączyłem do niej. 

-Tak wiem -mówiłem otwierając jej drzwi szeroko -Ale na razie takie mieszkanko mi starczy . 

*Oczami SKY


Wysiadłam z samochodu z otwartymi szeroko oczami nie wierząc w to co widzę . Dom z zewnątrz był przepiękny . Od razu wyróżnia się od pozostałych . Kim on jest ? Obrabował bank ? Albo ma dzianych rodziców . Albo się sprzedaje ...jako męska dziwka . Spojrzałam na chłopaka z lekkim obrzydzeniem ,na co od razu się wzdrygnęłam i pokręciłam głową. 

Gdy tylko otworzył drzwi uderzyła mnie fala pięknych męskich perfum . Przymknęłam oczy i zaciągnęłam się zapachem ,który wypełnił moje płuca .  Weszłam  w wgłąb domu i rozejrzałam się po wnętrzu ,w którym dominowała biel i czerń . 
Moją uwagę przykuły zdjęcia na ścianie. 
-Kto to jest ? -zapytałam nie przerywając wpatrywania się w ciekawe fotografie.


-Moja modelka . -odpowiedział nalewając sobie wody do szklanki .
-Jesteś fotografem ? -spojrzałam na chłopaka unosząc brwi . -Bardzo ładne. -podeszłam do niego i przesunęłam palcami po blacie kuchennym. 
-Miło ,że Ci się podobają .- uśmiechnął się do mnie odstawiając szklankę . -Jak się czujesz ?
-W miarę okej ,ale nie mam pojęcia co mam zrobić.. -westchnęłam cicho siadając na krześle barowym. 
-Tyle ile zechcesz możesz zostać u mnie . -zdjął marynarkę i powiesił ją na oparciu krzesła .
-Dziękuje ,naprawdę. Jestem Ci bardzo wdzięczna .- posłałam mu ciepły uśmiech. - Jesteś dobrym kucharzem ? Bo kuchnia bardzo mi się podoba i całymi dniami bym tu siedziała .
-Ja wole całymi dniami siedzieć w sypialni... -zaśmiał się pod nosem - Ale tak ,mogę się pochwalić ,że nieźle gotuje . Jeszcze żadna nie narzekała .

-Rozumiem ,że chcesz bym coś zrobił ? 
Pokiwałam głową zaciskając wargi .
-Jeżeli chcesz to mogę Ci pomóc -powiedziałam zeskakując z krzesełka .
-Nie ma takiej potrzeby . Powiedz mi tylko na co masz ochotę ? -przygryzłam wargę próbując wymyślić cokolwiek . 
-Kurczak z mozzarellą i żurawiną .
Wytrzeszczył oczy słysząc na moją odpowiedź . Wyglądał zabawnie i trudno było nie zaśmiać się widząc jego minę .- Może być jajecznica. 
-Nie ,w porządku . Zrobię tego kurczaka ,a w między czasie weźmiesz kąpiel . Chodź ,zaprowadzę Cię do łazienki . -położył dłoń na moich plecach i lekko pchnął mnie w stronę schodów . 
Weszliśmy do łazienki . Było to kolejne pomieszczenie, dla którego nie miałam słów . 
-Proszę - z zamyśleń wyrwał mnie głos chłopaka . Odwróciłam się i zobaczyłam ręczniki ,które trzymał w dłoniach . - Wszystkie kosmetyki są pod prysznicem i na wannie . Wymocz się i zejdź na dół na kolację . -podszedł do drzwi i jeszcze raz na mnie spojrzał z tym swoim na wpół uśmieszku . -Miłej kąpieli- po czym zniknął za drzwiami . Rozejrzałam się po łazience . Cicho westchnęłam i zaczęłam przygotowywać się do kąpieli .



Schodząc po schodach ,zostawiałam za sobą mokre ślady stóp . Pachniało cudownie ,aż automatycznie oblizałam usta . Będąc już na dole ,widziałam chłopaka w zwykłej koszulce i dresach gotującego dla mnie . Uśmiechnęłam się do siebie i podeszłam bliżej .-Przepraszam ? -zacisnęłam mocniej ręcznik by przez przypadek mi nie spadł . Damon odwrócił się i przeszył mnie wzrokiem od stóp do czubka głowy . Poczułam ,że się czerwienię . Zaczęło mi być okropnie gorąco gdy wolnym krokiem zbliżył się do mnie .
-Tak ? -spojrzał na mnie z góry gdyż był większy ode mnie o jakieś 20 cm.
-Proszę Cię, przestań.. - uśmiechnęłam się odwracając głowę w drugą stronę .
-Ale co ? - ujął mój podbródek . 
Zabrałam jego dłoń i zrobiłam krok w tył . 
-Nie wiem gdzie są moje ubrania . -odchrząknęłam próbując nie patrzeć mu w oczy .
-Wyglądasz cudownie . - na te słowa nasze spojrzenia się spotkały . -Tylko.. -przesunął opuszkami palców po mojej kości policzkowej ,aż do dolnej wargi . Nie mogłam się ruszyć . Jego dotyk sprawił ,że sparaliżowało każdy centymetr mego ciała . 
-Bez tego byłabyś jeszcze piękniejsza . Obiecuje ,że już nigdy nie będziesz miała nawet najmniejszej rany na swoim ciele - wyszeptał patrząc mi w oczy i przesunął dłoń przez moją szyję i zatrzymał się na obojczyku . Mój oddech zaczął przyspieszać . Nachylił się delikatnie ,a moje oczy błądziły po jego twarzy jak opętane . Co on robi ? Nie zdążyłam wykonać ,żadnego ruchu ,a przed moimi oczami ukazały się jego palce całe w pianie ,
-Jak Ty się myjesz ? -pokręcił głową . - Naprzeciwko łazienki jest moja sypialnia i przy łóżku są twoje torby . Widzę Cię za 10 min przy stole . -wrócił do przygotowywania posiłku . Popatrzyłam za nim i głośno wypuściłam powietrze. Nie ukrywam. Okropnie kręcił mnie ten facet.
Szybko ruszyłam na górę . Rozsunęłam torbę i wyrzuciłam połowę rzeczy na łóżko w poszukiwaniu legginsów i luźnej koszulki . Wskoczyłam w ten zestaw gdy tylko go znalazłam . Wytarłam włosy ręcznikiem i poszłam odnieść  je do łazienki . 
Zastałam pustą kuchnię więc zaczęłam się rozglądać po domu gdy nagle usłyszałam głos dobiegający z balkonu . Podeszłam do otwartych szeroko drzwi i dość ładnie przystrojony stolik ,ale nie równał się z widokiem ,który można było zobaczyć z balkonu . 

MUZYKA


Położyłam dłonie na balustradzie patrząc się na łódki i motorówki ,które pływały po błękitnym morzu . 
-Podoba się ? -spytał stając obok mnie . 
-Tak . Bardzo . - uniosłam lekko kąciki ust i zerknęłam na chłopaka . - Zazdroszczę Ci tego mieszkania i takiego widoku . Zresztą jak Ci poszło zrobienie kolacji ?
-Aa sama musisz spróbować -odsunął krzesło, na które po chwili usiadłam . Zajął miejsce na przeciwko mnie . -Spróbuj wina . Otworzyłem jedno z lepszych ,które miałem .- wziął kieliszek w dłoń i upił łyka czerwonej cieczy . Zrobiłam to samo na koniec oblizując wargi i skinęłam głową ,gdyż rzeczywiście smakował nieźle chociaż nie przepadam za tego typu alkoholu . 
Uderzył dłonią w dzwonek ,który leżał obok ,a po chwili zza ściany wyłoniła się starsza pani z tacą ,na której było nasze jedzenie . Postawiła je przed nami ,powiedziała smacznego z ciepłym uśmiechem i wróciła do środka. 
-Ale krętacz z Ciebie 
-Coo ? Nie nie , pani Sofia tylko tu sprząta i mi pomaga . A sam wszystko przyrządziłem . Przysięgam - położył prawą dłoń na klatce piersiowej patrząc mi w oczy. 
-No dobrze dobrze . Smacznego . -uśmiechnęłam się i zabrałam się za jedzenie.

*


Opadłam na oparcie krzesła ,kładąc sobie na brzuchu dłoń i wypuściłam powietrze . 

-Dziękuje bardzo za kolację . Była przepyszna . - sięgnęłam po kieliszek wina i dopiłam ostatnie krople ,które się w nim znajdowały . Był to już mój 4 kieliszek ,który wypiłam . Chyba powinnam przystopować ,ale dłużej się nad tym zastanowić to należy mi się . Po dzisiejszych emocjach.. Ciesze się ,że trafiłam na kogoś takiego jak Damon. Pomógł mi i przygarnął do siebie nawet mnie nie znając . 
Myśląc nad tym wszystkim pojawił się na mojej twarzy lekki uśmiech .
-O czym myślisz ?
Pokręciłam głową wyrywając się z zamyśleń co by było gdyby..i spojrzałam na przystojnego o niesamowicie silnych i wyraźnych rysach twarzy z lekkim zarostem i tym paraliżującym wzrokiem mężczyznę .
- O tym ,czy nie miałbyś nic przeciwko jeśli dokończymy tą butelkę dziś wieczorem ? 
- Nawet przyniosę jeszcze jedną .- poruszał brwiami i szybkim korkiem poszedł po kolejną butelkę . W tym czasie spojrzałam za siebie , na piękne morze ,za którym powoli chowało się słońce ,ulice ,które dzięki latarniom i światłom samochodów wyglądały magicznie . Usłyszałam otwarcie wina i znów spojrzeniem wróciłam na mężczyznę .

*

OCZAMI DAMON'A

Po drugim winie atmosfera zrobiła się luźniejsza ,a dziewczyna w końcu pokazała jak piękny ma uśmiech i śmiech . 

Wyglądała cholernie seksownie w tych dresach .  Z trudem mój rozporek wytrzymywał . 
Zrobiło się ciemno i coraz chłodniej więc przenieśliśmy "imprezę" do środka. 
-Jestem zmęczona ..pokażesz mi gdzie mam spać ? -spytała ziewając jak niedźwiedź. Wpadłem na pewien pomysł .
-Tak . Chodź . - zaprowadziłem ją do swojej sypialni .-Możesz spać w moim łóżku jeśli chcesz . 
-A ty ?
-Ja pójdę do drugiego pokoju ,więc nie ma problemu . - uśmiechnąłem się i oparłem się o framugę drzwi patrząc na nią .
-Dziękuje Ci za wszystko . - zachwiała się ,złapałem ją w pasie i rozbawiony pijaną dziewczyną uśmiechnąłem się ukazując rząd białych zębów. 
-Uważaj mała . - przez parę sekund patrzyła w moje oczy . Postanowiłem wykorzystać okazje i powoli nachyliłem się by zasmakować jej ust. Nie wykonała żadnego ruchu ,więc po chwili wpiłem się w jej soczyste wargi . Ku mojemu zdziwieniu zaczęła odwzajemniać moje pocałunki . Uśmiechnąłem się delikatnie poprzez pocałunek i przycisnąłem jej ciało mocniej do swojego i wsunąłem powoli dłoń pod koszulkę dziewczyny . Zacząłem czuć nacisk jej dłoni na swoim torsie ,ale nie pozwoliłem jej uciec ode mnie . Nie kiedy nabrałem na nią taką ochotę . Błądziłem dłońmi po jej plecach ,schodząc ustami na jej bródkę ,muskałem czule szczękę dziewczyny aż do szyi.  Mój płyn do kąpieli na jej ciele pachniał cudownie . Nagle usłyszałem mruknięcie dziewczyny i wyślizgnęła się z moich objęć. 
-Dobranoc Damon'ie. - wyprowadziła mnie z sypialni i zamknęła za sobą drzwi .
Założyłem dłonie na biodra i zaśmiałem się do siebie . 
Co za dziewczyna..
Powędrowałem do drugiego pokoju . Jutro ją zdobędę .



--------------------------------
Witam Was .
Od razu chciałam przeprosić za tak późne dodanie rozdziału . Oczywiście przepraszam też za błędy ,które zrobiłam .
Mam nadzieję ,że zobaczę komentarze jakie macie na temat tego  :)
Podoba Wam się takie dodawanie zdjęć czy mam bardziej opisywać pomieszczenia bez ich dodawania ?

Miłego czytania


+mile są widziane propozycje do kolejnego rozdziału .
Chcę jeszcze zaznaczyc ,że to opowiadanie ma Was rozśmieszać ,ale też będą momenty wzruszenia , erotyki ;)



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

WSPANIAŁE *-*